Niedziela, 06.15.2025, 2:59 PM
Witaj Gość | RSS Główna | Rejestracja | Wejdź
Moja witryna
Menu witryny

Kategorie sekcji
historia [56]
classic rock [195]
hard rock [74]
punk rock [84]
NWOBHM [12]
black metal [164]
death metal [64]
thrash metal [38]
gothic metal [14]
metal symfoiczny [5]
new metal [47]
groove metal [3]
doom metal [14]
progresja [15]
mroczne koncerty i festiwale [2]
recenzje [63]
power metal [17]
grunge [9]
Moja książka- black metal [3]

Statystyki

Ogółem online: 22
Gości: 22
Użytkowników: 0

Główna » 2015 » Marzec » 17 » Dio Magica
4:31 PM
Dio Magica

https://plus.google.com/photos/110062462996295510274/albums/6112318829677565169/6127579252707180450?pid=6127579252707180450&oid=110062462996295510274

Dio

[http://metal-nibyl.ucoz.pl/blog/dio/2014-07-04-333

 

Po trzech dość eksperymentalnych płytach (dwóch studyjnych i jednej koncertowej) Ronnie James Dio zwolnił z zespołu kontrowersyjnego gitarzystę Tracy'ego G i postanowił wrócić do korzeni. Efektem tych starań jest koncept-album "Magica"[https://www.youtube.com/watch?v=Xife2Eu_y48][https://plus.google.com/photos/search/dio?pid=5948060150668507746&oid=110062462996295510274]. Ponieważ w wyniku rozmaitych perypetii odeszli także perkusista Vinny Appice oraz basista Larry Dennison, z poprzedniego składu Dio został tylko sam Mistrz. Do współpracy zaprosił gitarzystę Craiga Goldy'ego (grał na płycie Dio "Dream Evil"), basistę Jimmy'ego Baina (ex-Rainbow[http://metal-nibyl.ucoz.pl/blog/rainbow/2014-07-04-323], później wiele lat w Dio) i perkusistę Simona Wrighta (ex-AC/DC[http://metal-nibyl.ucoz.pl/blog/ac_dc/2014-07-04-321], grał na płycie Dio "Lock Up The Wolves").

Pod względem muzycznym "Magica" hołduje starym, sprawdzonym wzorcom heavy metalowym. Wprawdzie w takich utworach jak "Feed My Head" nadal czuć ducha "Angry Machines" (poprzedni album studyjny Dio), ale całość zdecydowanie bardziej pasuje do lat osiemdziesiątych niż do roku 2000. Niestety, "Magica" okazuje się być płytą dość monotonną. Małe zróżnicowanie temp utworów powoduje, że w okolicach dziewiątego kawałka można zacząć ziewać. Dziwi brak przynajmniej jednego szybkiego "rockera", który wydawał się być nieodłącznym elementem płyt z udziałem Ronniego. Niestety, nie ma tu utworów wybijających się ponad przeciętność. Zwłaszcza boli, że, pomijając "Challis" (nawiasem mówiąc, podobno riff jest niemal identyczny jak w "Cat Scratch Fever" Teda Nugenta), nie ma tu riffów godnych zapamiętania.

Na plus trzeba zaliczyć wspaniale brzmiące klawisze, tworzące doskonałe tło i spajające płytę. Najważniejszy jest jednak sam Ronnie, który śpiewa po prostu rewelacyjnie i chyba najlepiej od czasu "Dehumanizer"[https://www.youtube.com/watch?v=MX6i6qLyRms] (albumu Black Sabbath[http://metal-nibyl.ucoz.pl/blog/black_sabbath/2014-07-04-317]- przyp. red.). Wielka szkoda, że Ian Gillan[http://metal-nibyl.ucoz.pl/search/?q=Deep+Purple], Robert Plant[http://metal-nibyl.ucoz.pl/blog/led_zeppelin/2014-07-04-318] czy Ozzy Osbourne[http://metal-nibyl.ucoz.pl/blog/john_michael_osbourne/2014-07-04-330] nie potrafili utrzymać głosów w takiej fenomenalnej kondycji.

„Magica" jest koncept-albumem. Ze świetnych skądinąd tekstów utworów wywnioskować to raczej trudno, każdy jest osobną całością albo przynajmniej sprawia takie wrażenie. Aby uwiarygodnić "Magicę" jako koncept-album, w kilku miejscach na płycie dodano coś, co w założeniu miało być głosami Obcych (dlaczego Oni zawsze muszą mówić po angielsku?), a brzmi, niestety, jak nędzny komputerowy syntezator. Można się było bez tego obejść. Ostatnia ścieżka na płycie (przynajmniej w mojej wersji, nalepka na pudełku informuje, iż jest to limited edition, w co raczej nie chce mi się wierzyć) to historia "Magiki" czytana przez Ronniego. Jest to opowieść z pogranicza SF i fantasy[http://rockmetal-nibyl.ucoz.pl/blog/fantasy_charakterystyka_gatunku/2015-03-01-1276], oparta na jakże świeżym i niewyeksploatowanym pomyśle walki Dobra ze Złem.

"Magica" to przeciętna płyta z wybitnym wokalistą. Solidne, choć trochę nudne granie. Raczej nie rozczaruje, ale i też nie zachwyci.

Lista utworów:

  1. "Discovery" – 0:54
  2. "Magica Theme" – 1:16
  3. "Lord of the Last Day" – 4:04
  4. "Fever Dreams" – 4:37
  5. "Turn to Stone" – 5:19
  6. "Feed My Head" – 5:39
  7. "Eriel" – 7:25
  8. "Challis" – 4:25
  9. "As Long as It's Not About Love" – 6:04
  10. "Losing My Insanity" – 5:04
  11. "Otherworld" – 4:56
  12. "Magica ~ Reprise" – 1:53
  13. "Lord of the Last Day ~ Reprise" – 1:44
  14. "Magica Story" – 18:26 (na Deluxe Edition pojawia się jako pierwszy utwór drugiej płyty)

Twórcy:

  • Ronnie James Dio – śpiew
  • Craig Goldy – gitara
  • Jimmy Bain – gitara basowa
  • Scott Warren – keyboard
  • Simon Wright – perkusja

 

Ocena:

Allmusic 4/5 gwiazdek

Strona 9: http://metal-nibyl.ucoz.pl/blog/vader_the_art_of_war/2015-03-17-962

 

Kategoria: recenzje | Wyświetleń: 498 | Dodał: Bies | Rating: 0.0/0
Liczba wszystkich komentarzy: 0
avatar
Formularz logowania

Wyszukiwanie

Kalendarz
«  Marzec 2015  »
Pn Wt Śr Czw Pt Sob Nie
      1
2345678
9101112131415
16171819202122
23242526272829
3031

Archiwum wpisów

Przyjaciele witryny
  • Załóż darmową stronę
  • Internetowy pulpit
  • Darmowe gry online
  • Szkolenia wideo
  • Wszystkie znaczniki HTML
  • Zestawy przeglądarek

  • Copyright MyCorp © 2025Darmowy kreator stron www - uCoz