Niedziela, 06.15.2025, 3:04 PM
Witaj Gość | RSS Główna | Rejestracja | Wejdź
Moja witryna
Menu witryny

Kategorie sekcji
historia [56]
classic rock [195]
hard rock [74]
punk rock [84]
NWOBHM [12]
black metal [164]
death metal [64]
thrash metal [38]
gothic metal [14]
metal symfoiczny [5]
new metal [47]
groove metal [3]
doom metal [14]
progresja [15]
mroczne koncerty i festiwale [2]
recenzje [63]
power metal [17]
grunge [9]
Moja książka- black metal [3]

Statystyki

Ogółem online: 21
Gości: 21
Użytkowników: 0

Główna » 2014 » Lipiec » 07 » Duff McKagan's Loaded
11:24 AM
Duff McKagan's Loaded

Duff McKagan's Loaded to rockowa formacja dowodzona przez Duffa McKagana - basistę znanego z Guns N' Roses czy Velvet Revolver. Początkowo formacja wspierała muzyka podczas solowych tras, z czasem stała się jednak jego głównym zespołem. Lider natomiast zrezygnował w grupie z roli basisty.

Na początku nazywali się Loaded, przy okazji drugiej płyty szyld rozbudowano do Duff McKagan's Loaded. Nie ma więc wątpliwości, kto jest najważniejszą osobą w kapeli a co za tym idzie nie można nie przytoczyć biografii muzyka, pisząc o kapeli.

Michael Andrew McKagan przyszedł na świat 5 lutego 1964 roku w Seattle, w stanie Waszyngton jako najmłodszy z ośmiorga dzieci. Jego pierwszą i największą miłością muzyczną był punk rock. - Duff to moje punkowe imię - miał się przedstawiać u progu kariery i pod takim imieniem zdobył sławę.

Muzyka otaczała młodego Micheala zewsząd - ojciec grał w zespole "fryzjerskim", a większość rodzeństwa miała opanowany jakiś instrument. Starszy brat Bruce grał na basie i to właśnie on pokazał mu pierwsze chwyty. Duff nie ograniczył się jednak do jednego instrumentu i jako nastolatek grywał na różnych stanowiskach w - jak zapewniał - ponad trzydziestu nowofalowych kapelach. Klimat Seattle, było to jeszcze przed eksplozją grunge'u, nie do końca mu odpowiadał i w wieku dwudziestu lat postanowił znaleźć szczęście w Los Angeles. Choć przed wyjazdem grywał głównie na gitarze i perkusji, w Kalifornii przerzucił się na bas. - Słyszałem te wszystkie legendy o L.A., że są tam miliony świetnych gitarzystów - wyjaśniał. - Naprawdę nie uważałam się za tak dobrego, by marzyć o miejscu w czołówce. Żeby choć postawić nogę za tym kurewskim progiem, postanowiłem kupić gitarę basową i wzmacniacz, i tak pojechałem do L.A.


Tak się złożyło, że dość szybko trafił na ogłoszenie w prasie muzycznej. Jego autorem był niejaki Axl W. Rose, a zespołem, który kompletował Guns N' Roses. Po kilku rotacjach w 1985 roku swe siły połączyli wokalista Axl Rose, gitarzyści Slash i Izzy Stradlin, perkusista Steven Adler oraz grający na basie Duff McKagan. Tak powstał jeden z najważniejszych zespołów rockowych lat 90. Duff nagrał z grupą pięć krążków: "Appetite for Destruction" (1987), EP-kę "G N' R Lies" (1988), "Use Your Illusion I" (1991) i "Use Your Illusion II" (1991) oraz "The Spaghetti Incident?" (1993). Wydawnictwa rozeszły się w nakładzie przekraczającym 100 milionów egzemplarzy na całym świecie. Wraz z wrastającą popularnością, zaczęły się jednak konflikty, problemy z narkotykami, a także różnice na tle artystycznym (wokalista miał nieco inną wizję muzyki od pozostałych członków formacji). Skład zaczął się więc sukcesywnie wykruszać (jedni porzucali band, inni byli wyrzucani). Duff odszedł w 1997 roku.

Zostawiając zespół, z którym zrobił karierę, muzyk wrócił do Seattle, gdzie zaczął nagrania z rozmaitymi muzykami w różnych, często efemerycznych projektach. Wydał też drugi autorski album "Beautiful Disease" w 1998 roku (solowy debiut - "Believe in Me" ukazał się jeszcze gdy basista był członkiem GN'R w 1993). Na solowych płytach, Amerykanin objawił kolejny muzyczny talent - wokalny. Postanowił bowiem sam zająć się śpiewaniem. - Bawi mnie to - nie ukrywał podczas rozmowy z dziennikarką "Tylko Rocka". - (...) Choć szczerze mówiąc, nie jestem dobrym wokalistą i nigdy nie będę. Po latach, sporządzając miniprzewodnik dla aspirujących artystów zakładających kapele napisał: "Nie zatrudniaj wokalisty, kosztują dużo, a sprawiają same problemu - możesz śpiewać wystarczająco dobrze sam".

Taka filozofia przyświecała mu zapewne już w 1999 roku, gdy założył zespół Loaded. Formacja początkowo nosiła nazwę The Gentlemen i powstała, by wspomagać Duffa podczas koncertów promujących jego solowe dokonania. Z czasem stała się jednak jednym z projektów, a w końcu głównym zespołem McKagana.

Skład The Gentlemen tworzyli gitarzyści Dez Cadena i Michael Barragan oraz perkusista Taz Bentley. Nazwa Loaded, którą ostatecznie przyjęto, nawiązywała do uzależnienia Duffa od alkoholu (loaded oznacza tyle co nawalony).

Odrębnym projektem Loaded stało się u progu nowego milenium. - Był rok chyba 1998 - wspominał Duff na łamach Sputnikmusic.com. - Widziałem Geoffa Readinga grającego na perkusji z jakąś kapelą w pewnym klubie i pomyślałem, że jest znakomity. Zaprosiłem go do wspólnego jammowania, które przerodziło się w próby i pracę nad debiutanckim albumem "Dark Days". - Ja grałem na gitarze, a on na perkusji, dołożyłem do tego później partie basu - wspominał lider. - To był bardzo prosty proces. Miałem dwoje dzieci, wróciłem do szkoły i zacząłem grać tę muzykę. Zanim się zorientowałem, płyta była gotowa. Powstała bardzo naturalnie, organicznie.

Skład uzupełnił gitarzysta Dave Dederer oraz basista Mike Squires (doszli do zespołu, gdy płyta była już gotowa). McKagan skupił się na śpiewaniu i grze na gitarze. W nagraniach brał udział Martin Feveyear, który grał na klawiszach i pełnił rolę producenta.

Jednym z pierwszych utworów był "Seattlehead" o mrocznych stronach Los Angeles. Numer w innej wersji znalazł się wcześniej na solowym krążku Duffa - "Beautiful Disease" (1999).

Longplay zatytułowany "Dark Days" ukazał się w lipcu 2001 roku. Po koncertach w USA i Japonii, w nieco zmienionym składzie - odeszli Rouse i Squires, a pojawił się Dave Kushner, zespół wyruszył w europejską trasę promującą dzieło. W międzyczasie McKagan połączył siły z dawnymi kolegami z Guns N' Roses, Slashem i Mattem Sorumem oraz wokalistą Stone Temple Pilots – Scottem Weilandem, powołując supergrupę Velvet Revolver. Formacja wydała dwie dobrze przyjęte płyty "Contraband" (2004) i "Libertad" (2007). Oznaczało to jednak przerwę w działalności Duff McKagan's Loaded.

-Nie myśleliśmy, że nagranie kolejnego albumu zajmie nam siedem lat - wyjaśniał później na łamach Heavymetal.about.com. - Tak się po prostu stało. Gdybym chciał wydać album między dwiema płytami Velvet Revolver, wydawałoby się to wymuszone. Wszystko dzieje się z jakiegoś powodu.

Po siedmiu latach, McKagan znalazł jednak w końcu czas na swoją kapelę. - Zawsze wiedziałem, że powstanie kolejna płyta Loaded - zapewniał Duff dziennikarza Sputnikmusic.com. - "Dark Days" było niedokończoną historią, a później przytrafiło się Velvet Revolver. (...) Odłożyłem więc Loaded na półkę, choć cały czas graliśmy koncerty w Seattle. Z czasem grało nam się coraz lepiej i doszliśmy do wniosku, że potrzebujemy siebie jako zespołu. Wypełniłem więc pewną pustkę.

Prace nad materiałem odbywały się w Jupiter Studios w rodzinnym mieście lidera, ponownie z Martinem Feveyearem za konsoletą. Podczas sesji muzycy publikowali w sieci filmiki ze studia, dokumentujące nagrania. Album powstał w dwa tygodnie za - jak przekonywali twórcy - 20 tysięcy dolarów. Poza McKaganem skład Loaded tworzyli wówczas perkusista Geoff Reading, basista Jeff Rouse oraz gitarzysta Mike Squires.

Zespół podpisał umowę z Century Media. W barwach wytwórni we wrześniu kapela wydała EP-kę "Wasted Heart". - Na Dark Days słychać było przeważnie ramonesowski punk rock. W tym przypadku został tylko drugi człon - i to bardzo szeroko pojęty - pisał na łamach "Teraz Rocka" Bartek Koziczyński. - Artysta najwyraźniej zastanawia się nad stylistyką. (...) Zaczyna się w duchu niezbyt odległym od Gunsów (czyżby wyzwanie dla szykującego się do powrotu Axla?). "Sleaze Factory", o lekko południowym smaku, mógłby trafić na "Use Your Illusion". Podany obok "Dust N' Bones". Wrażenie wzmacnia fakt, że Duff - niezły skądinąd wokalista - pozwala tu sobie na charakterystyczne, pokrętne rozwarcie paszczy, w stylu dawnego kolegi. "No More" to połączenie czegoś w rodzaju nowego brytyjskiego rocka z psychodelią spod znaku Jane's Addiction.

Długogrające wydawnictwo zatytułowane "Sick" ujrzało światło dzienne w marcu 2009 roku. - Tym razem nagrywaliśmy jako zespół - wyjaśniał Reading. - Słychać tę różnicę. Jest tu więcej głębi.

  • Loaded jest na tej płycie bardziej spełnionym zespołem - dodawał Duff. - To bardzo inspirujący longplay. (...) To wciąż rock and roll, ale prawdziwszy.

Zestaw promował singel "Flatline".

Podczas trasy promującej materiał, podczas koncertów zespołu często pojawiali się goście, w tym Corey Taylor ze Slipknot i Stone Sour czy Michael Monroe znany z Hanoi Rocks.

-Sądzę, że Loaded to świetna, samodzielna kapela - zapewniał po premierze "Sick" McKagan. - Suma wielu znakomitych elementów. Niestety, perkusista nie do końca podzielał zdanie lidera i we wrześniu 2009 roku odszedł z grupy. Powodem miały być kwestie finansowe. - Goeff miał jakieś przejścia z żoną, po których przyznano mu prawo do opieki nad synem - wyjaśniał Duff w rozmowie z Bartkiem Koziczyńskim. - Nie mógł utrzymać się z pracy w zespole. Z nami jest tak, że gdzieś zarobimy pieniądze, a gdzieś musimy je wydać. Nie gwarantowało mu to stabilności, zwłaszcza w tamtym czasie. O ironio, po tym jak odszedł, zaczęliśmy zarabiać całkiem przyzwoitą kasę.

Miejsce Readinga zajął Isaac Carpenter, który poza perkusją, zajął się także grą na gitarze. Choć przez chwilę przyszłość Loaded stała pod znakiem zapytania, Duff bowiem wziął udział w sesjach Jane's Addiction, ostatecznie skoncentrował się na własnym projekcie. - Kocham chłopaków z Jane's - tłumaczył dziennikarzowi "Teraz Rocka". - To zajebisty zespół - ale nie mój zespół.

Tym razem przerwa w nagraniach była jednak znacznie krótsza. - Zrobiliśmy nową płytę tuż po zakończeniu trasy - mówił lider w wywiadzie dla "Teraz Rocka". - (...) Gdy tylko wróciliśmy z trasy, zaczęliśmy tworzyć demówkę. Kilka utworów usłyszał Terry Date i zadeklarował, że chce z nami pracować.

W ten sposób muzykom udało się pozyskać jednego z bardziej cenionych producentów w branży, który miał na koncie współpracę z Soundgarden, Panterą czy Deftones. - Wyglądało to tak, że Isaac, nasz perkusista bębnił na płycie innego zespołu, bo od czasu do czasu udziela się jako muzyk sesyjny - tłumaczył wokalista. - Terry produkował płytę tej grupy, Rev Theory, Isaac pochwalił się, że gra teraz w Loaded i puścił mu kilka nagrań demo. (...) Terry powiedział: "Gdy będziecie, chłopaki, gotowi z przyjemnością nagram waszą płytę". Potem mieliśmy przygotowane nawet najdrobniejsze partie. (...) Jego zadaniem było tylko wejście do studia i rejestracja.

Co ciekawe, Date pracował dla nich za darmo. - Zazwyczaj bierze 200 tysięcy, by wyprodukować płytę - zdradził Duff. - Ale nie mieliśmy takiej sumy.

Choć Date "tylko wszedł do studia i zarejestrował" materiał, między innymi jemu przypisuje się ciężkie brzmienie longplaya. Duff dopatruje się jednak też innej przyczyny. - Mam żonę i córki - wyjaśnia. - Wszystko w moim domu jest różowe, puszyste i "o mój Boże". Mają 10 i 13 lat, a moja żona jest wyrafinowaną kobietą. Mamy też psy, więc mój dom nie jest mrocznym miejscem, wiem jednak, że mrok jest we mnie i gdzieś musi znaleźć ujście. Z tego powodu kiedyś piłem, brałem narkotyki, skakałem z budynków.

Był jeszcze jeden powód. - Kiedy grasz płytę na żywo staje się ona coraz cięższa i cięższa - wyjaśniał frontman w rozmowie z QMI Agency. - W końcu to czterech kolesi napędzanych adrenalina i kofeiną. I w takim stanie zaczęliśmy pisać nowe riffy.

Dzieło nosiło roboczy tytuł "Soundtrack" ponieważ przy okazji sesji, zespół nakręcił film, który muzycy określali jako połączenie "A Hard Day's Night" Beatlesów, "The Song Remains The Same" Led Zeppelin, z domieszką "Incepcji". - Wszyscy w zespole mamy poczucie humoru, więc film będzie o tym, że nasz perkusista, Isaac, zostaje porwany, a my staramy się go odnaleźć - zdradzał McKagan szczegóły w rozmowie z Bartkiem Koziczyńskim. - Jest okup, na który staramy się uzbierać pieniądze i tak dalej. Akcja rozgrywa się w ciągu jednego dnia. Jest trochę dialogów, myślę, że większość wyląduje w wyciętych scenach, ale głównie chodzi o muzykę. Mamy kilka fajnych udziałów gościnnych - pojawia się Lemmy z Motörhead i kilka innych osób. Mam nadzieję, że będzie to bardzo zabawne, taki mieliśmy zamiar.

Obraz powstawał w Seattle, a wśród wspomnianych gości znaleźli się również członkowie Soundgarden - Ben Shepherd i Kim Thayil. Za kamerą stanął dokumentalista, Jamie Burton Chamberlin.

Trzeci longplay Duff McKagan's Loaded otrzymał ostatecznie tytuł "The Taking" (branie, zabranie) i miał premierę w kwietniu 2011 roku. Tytuł z jednej strony nawiązywał do fabuły filmu, z drugiej do tematu, który przewodził całemu albumowi. - Jestem bliżej concept albumu niż kiedykolwiek wcześniej w mojej karierze - wyjaśniał na stronach "Teraz Rocka". - Będąc w trasie, byliśmy świadkami rozstania kogoś z żoną. Przyjaźniliśmy się z dwojgiem, więc - jako zespół - nie mogliśmy opowiedzieć się po żadnej ze stron. Musieliśmy na to wszystko patrzeć - na gniew, zdradę, jeszcze więcej gniewu, złamane serce i pojednanie. Niemal każda piosenka na tej płycie dotyczy tego, czego byliśmy świadkami: "Indian Summer", "Easier Lying", "She's an Anchor", "Lords of Abbadon". Wszystkie dotyczą rozpadu tego związku. To bardzo interesujące, gdy nie możesz czegoś skomentować, stanąć po czyjejś stronie. Ludzie z natury biorą czyjąś stronę. A my mogliśmy tylko obserwować, na dodatek z bliska, bo facet był z nami w autobusie.

Zestaw promował singel "Dead Skin", do którego klip nakręcił Chamberlin.

Poza ciężkim brzmieniem, dostrzeżono na płycie także grunge'owe wpływy. Duff wyjaśniał jednak, iż nie jest to wynik zainteresowania popularnym w latach 90. gatunkiem. - Owszem, dorastałem tu, a gdy dorastasz w Seattle, grając muzykę siedzisz w piwnicach - tłumaczył w "Teraz Rocku". - W dodatku często tu pada, wszystko jest wilgotne. Gdy siedzisz w zimnej piwnicy, rozstraja ci się gitara. Na musisz mieć na sobie dużo ciuchów. W tym widzę największy wpływ na moją muzykę, nie w pożyczaniu czegokolwiek ze sceny grunge.

 

Kategoria: hard rock | Wyświetleń: 474 | Dodał: Bies | Rating: 0.0/0
Liczba wszystkich komentarzy: 0
avatar
Formularz logowania

Wyszukiwanie

Kalendarz
«  Lipiec 2014  »
Pn Wt Śr Czw Pt Sob Nie
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
28293031

Archiwum wpisów

Przyjaciele witryny
  • Załóż darmową stronę
  • Internetowy pulpit
  • Darmowe gry online
  • Szkolenia wideo
  • Wszystkie znaczniki HTML
  • Zestawy przeglądarek

  • Copyright MyCorp © 2025Darmowy kreator stron www - uCoz