https://plus.google.com/photos/110062462996295510274/albums/6112318829677565169/6127579238036284018?pid=6127579238036284018&oid=110062462996295510274
KAT
[http://metal-nibyl.ucoz.pl/blog/kat_cz_i/2014-07-04-223]
Wreszcie nastał ten piękny moment, kiedy Kat może zostać poddany wnikliwej analizie. I chyba nie muszę dodawać, że na moment ten czekali nie tyle obecni członkowie kapeli, co raczej fani, którzy swoją przygodę z Katem zaczęli razem z Romanem Kostrzewskim. I przykro mi to stwierdzić, ale chyba razem z Romkiem należałoby tę przygodę zakończyć...
Nie ma powodów do radości nikt, kto wychował się na takich arcydziełach jak "Bastard"[https://www.youtube.com/watch?v=--MJ4WYstms] czy "Oddech Wymarłych Światów"[https://www.youtube.com/watch?v=ZnBifsPC5Fo]. Zresztą nikt chyba nie jest na tyle uparty i głuchy, żeby stwierdzić, że nowy Kat ma cokolwiek wspólnego ze starym. To już jest inna muzyka, inne teksty, inny wokal. I co najtrudniejsze do przełknięcia - całkiem inny klimat.
Mój największy zarzut o dziwo nie będzie odnosił się do brzmienia gitar, albo wokalu. Gitary bowiem straciły na melodyjności, ale stały się o wiele cięższe i brutalniejsze - dlatego, ocenę pozostawiam każdemu osobiście, zależnie od gustów. Wokal także jest niezły. Niezły jednak nie oznacza wcale, że jest dobry. Nie ma fajerwerków. A poza tym nie da się wejść do kapeli, która wciąż nosi piętno specyficznego bardzo wokalisty, nie do podrobienia, i myśleć że fani bez mrugnięcia okiem wszystko zaakceptują. Śpiew i zgrywanie się Becka z kapelą także jednak pozostawiam każdemu "katomaniakowi" do własnej oceny. Chociaż nie powiem, że kiedy słucham takiego "Light Or Hell"[https://www.youtube.com/watch?v=CFo9Ozt7W3Q] to kłania się po prostu Chainsaw w swojej najczystszej i najmłodszej postaci.
Mnie natomiast najbardziej przeszkadza owa zmiana klimatu, która nastąpiła w Kacie. I nie chodzi tutaj o to, że w jakiś dziwny sposób momentami dochodzi do wkroczenia muzycznie na tereny death metalu, o ile o to, co przez tą muzykę twórcy chcą osiągnąć. Wszyscy pamiętamy, że wcześniejsze teksty Kata nic nam nie narzucały, nie próbowały nam nic na siłę wmówić czy do czegoś przekonać. Opisywały po prostu świat w bardzo, bardzo specyficzny sposób. I to, niestety, poszło się, za przeproszeniem, pieprzyć, razem z odejściem "wiadomo kogo". Nawet tytuł płyty wyraźnie daje nam do zrozumienia, że krytykowane będzie na niej wszystko to, co wiąże się z postępem cywilizacji i mediów. A okładka, nie dość, że brzydka, to na sam początek próbuje wmówić nam, że telewizja to zło ogromne. I tutaj dokonała się największa profanacja: ze zła, o którym kiedyś tak pięknie śpiewał Kostrzewski (mityczny świat wilkołaków i magii), zespół przeszedł na zło, o którym piszą niektórzy socjologowie (ogrom informacji i środków przekazu). Najkrócej mówiąc, już w otwierającym "Mind Cannibals"[https://www.youtube.com/watch?v=45arTGaGHqo&list=PLBD7887743DB72D18][https://plus.google.com/photos/search/%20kat?pid=5948476663014772162&oid=110062462996295510274][http://metal-nibyl.ucoz.pl/blog/behemoth_wstep/2014-07-05-424] Szatan, który kiedyś kusił w "Diabelskim Domu"[https://www.youtube.com/watch?v=Gua-WGiPYSI] , teraz siedzi przed prompterem i czyta wiadomości...
Jestem w głębokim szoku. Kocham Kata i dlatego miałem nadzieję, że nie będę musiał źle o nich pisać. A jednak, pozostając w zgodzie z tym co słyszę, muszę. Gitary, perkusja, wokal - wszystko poszło w bardziej thrashowo-deathową stronę. To akurat jeszcze nie jest powód do smutku. Ale to, że jeden z najważniejszych zespołów w historii polskiego metalu zmienił swoje oblicze i swoją wyjątkowością wytarł sobie twarz, stając się po prostu kolejną zwykłą taką kapelą w Europie, to już jest powód do ogromnej rozpaczy. Jak dla mnie - przymusowa żałoba. Kat umarł.
Lista utworów:
- "Mind Cannibals" – 4:16
- "Light or Hell" – 5:03
- "Judas Kiss (The Corrupted Empire)" – 6:08
- "Uninvited Guest" – 6:27
- "Religious Clash" – 4:43
- "Dark Hole/The Habitat of Gods" – 7:27
- "Coming Home" – 5:40
- "Voodoo Time" – 4:08
- "Puppets on the Strings" – 4:13
- "I've Been Waiting" – 6:35
Twórcy:
- Henry Beck – śpiew
- Piotr Luczyk – gitara
- Krzysztof Oset – gitara basowa
- Mariusz Prętkiewicz – perkusja
- Jarek Gronowski – gitara
|
- Piotr "Mecenas" Witkowski – inżynieria dźwięku, miksowanie, mastering
- Don C. Tyler – mastering
- Jarek Gajdka – news media coverage
- Graal – okładka, oprawa graficzna
|
Ocena:
|