Długo zastanawiałem się od czego zacząć. Wybór naprawdę był trudny. W ostatnich dniach znalazłem płytę, która bezwzględnie wbiła mnie w fotel. To najnowsze wydawnictwo olsztyńskiego Vadera [http://metal-nibyl.ucoz.pl/blog/vader_1/2014-07-04-261] „Tibi et Igni” [zamów sobie koszulkę z nadrukiem: https://plus.google.com/photos/search/vader?pid=5998731768951473554&oid=110062462996295510274] (z łac. „Tobie i ogniu”). Ciekawostką jest, że w roku 2008 ukazał się polski thiller o tym samym tytule, który naprawdę może być pasjonujący dla widza... Młody dziennikarz Adam (zajmujący się dziennikarstwem śledczym w lokalnej gazecie „Kurier Pomorza”) pewnego dnia otrzymuje pocztą list bez nadawcy, w którym znajduje
... Czytaj więcej »