Następnie Behemoth przystąpił do realizacji nowego materiału, który nosił roboczy tytuł „The Naphelim Rising”. Miał to być najbardziej brutalny album, Nergal słowa dotrzymał...
W roku 2004 zespół opuścił "Młody" czyli "Havoc". Było to na tyle bolesne, że zasłynął już na polu kompozycyjnym. Był współautorem kilku kawałków na „Zos Kia Cultus”. Nie ma jednak ludzi niezastąpionych. "Hovaka" zastąpił niezmiernie utalentowany Patryk „Seth” Sztyber z Nomad[http://metal-nibyl.ucoz.pl/blog/nomed/2014-07-05-448] o czym pisałem szerzej w rozdziale "Seth"[http://metal-nibyl.ucoz.pl/blog/behemoth_seth/2014-07-05-460].
Działanie nad nową płytą było więc tylko kwestią czasu... Cieszy również to, że konfiguracja: "Nergal"- "Inferno"- "Orion"- "Seth" rządzi już ekstremalną sceną metalową od 11 lat... A to na prawdę dobry wynik... Widocznie "Novy" i "Havoc" nie byli w stanie wykrzesać z siebie więcej energii... "Novy" obecnie gra w Road's End, a "Havoc" udziela się w Blindead..."Orion" i "Seth" to była świeża krew, ludzie rządni sukcesu...
„Demigod”[https://www.youtube.com/watch?v=sAw0_UOVIEo] nagrywany był od maja do lipca 2004 roku ponownie w Hendrixe z Arkadiuszem Malczewskim (Maltą). W tym czasie "Nergal" zrobił sobie krótkie wagary, udał się do Izraela na zaproszenie grupy Salem. Scena black metalowa[http://metal-nibyl.ucoz.pl/blog/muzyka_rockowa_czesc_xii_black_metal_cz_i/2014-07-01-36] znów zaszumiała. Nie było to mile widziane. "Nergal" został posądzony przez black metalowych hejtersów za udział w "żydowskim spisku" i to dosłownie... Wokalista Behemotha komentował to w sposób następujący: "Wizyta w Izraelu podziałała na mnie bardzo motywująco. Nie ukrywam, że potraktowałem ten wypad jako chwilową odskocznię od problemów osobistych, z jakimi się wtedy borykałem. W Tel Avivie było ciepło i wesoło... W przeciwieństwie do mojej sytuacji w Polsce. To mi dało kopa i pozwoliło spojrzeć na swoje życie z dystansu. Wróciłem do kraju i zakasałem rękawy. Zaczęliśmy pracę nad Demigod.”
W nagraniach „Demigod” uczestniczył Lubelski Męski Chór Akademicki z Piotem Bańką. Po zakończeniu sesji nagraniowej Nergal poleciał do Uppsali, gdzie pod kierunkiem Daniela Bergstruda, który współpracował z Mashuggh, Strapping, Young Lad, Soilwork[http://metal-nibyl.ucoz.pl/blog/soilwork/2014-07-05-516], In Flames[http://metal-nibyl.ucoz.pl/blog/in_flames/2014-07-05-466]. Death metal w tamtym czasie przeżywał prawdziwe piekielne katusze, a black metal był na samym dnie piekieł. Zdarzył się jednak dobry materiał. Tak było w przypadku Nevermore, Tiamat, Machine Head. Miało brzmieć to super dobrze, z pazurem, jednocześnie oryginalnie. W nagraniach „Demigod” uczestniczył także gitarzysta Nile, Karl Sanders, okładka została opracowana przez „Graala”, zdjęcia wykonał Krzysztof Sadowski.
W formie klipów powstały dwa utwory: „Conquer All”[https://www.youtube.com/watch?v=38j-i8jH7xk] i „Saves Shell Sarve”[https://www.youtube.com/watch?v=3fs5K25ckto]. O ile ten pierwszy utwór był dość chwytliwy, powstał w reżyserii Joaśki Rychło, która zrobiła teledysk dla O.N.A.[http://metal-nibyl.ucoz.pl/blog/o_n_a/2014-07-01-98], to „Saves Shell Sarve” był obrazem totalnym, został ocenzurowany przez MTV 2, która zgodziła się na emisję wykropkowanej wersji, a to sprawiło, że ludzie zaczęli szukać wersji bez cenzury, a wiadomo, że od tego najlepszy jest Internet i te sprawy.
Po wydaniu Demigod grupa rozpoczęła szereg koncertów, które mogłyby zabić każdego... W Tel Awiwie zgromadziło się 2000 fanów.
Następnie odbyła się trasa „Clash of de force” w towarzystwie Krisiun , Insantation i Ragnorok.
Następnie była trasa po krajach sąsiadujących z Polską z Hypnoss oraz Pungent Struch. Zaledwie pięć dni później meksykańska Toluta i Panama, Kostaryka, Gwatemala, Brazylia, i Argentyna.
W okresie dwóch miesięcy zespół zagrał 50 sztuk po czym zameldował się do domu na Gwiazdkę. Po Nowym Roku kolejna trasa tym razem w Wielkiej Brytanii. A dzień po występie w londyńskim klubie Underground występ pod drugiej stronie Atlantyku z Suffocation, i Cattle Dedapitation. To była trudna trasa w zimowej aurze. 30 koncertów w Stanach i trasa po Polsce z Frontside. Z Kielc na drugi Barbarossa Tour i Syberia: Tomsk i powrót do USA by odbyć trasę z Nile, The Black Dahlia Murder i samego Kinga Diamonda. Nergal tak komentował ową trasę: „Ta trasa będzie niesamowita. Nile to bogowie, King Diamond to żywa legenda... Nie ukrywam, że to mój osobisty dream team. Potęga! Nie mogę się doczekać tych koncertów.”
W 2005 roku Behemoth zaczęli pojawiać się na okładkach metalowych magazynów takich jak „BW 8& BK”, „Metal Hammer”... Zostali nawet dominowani do nagrody dla najlepszego zespołu undergraundowego roku w doborowym towarzystwie: Extol, Mortis, Mashuggah i Mastodon.
29 maja 2005 roku zespół zagrał na Stadionie Śląskim (koncert robił Mystic Production), a w roli gwiazd wystąpili: kultowy Iron Maiden[http://metal-nibyl.ucoz.pl/blog/iron_maiden/2014-07-08-754], Kreator[http://metal-nibyl.ucoz.pl/blog/kreator_1/2014-07-04-243] i Nightwish[http://metal-nibyl.ucoz.pl/blog/nightwish/2014-07-08-719].
Następnie były letnie festiwale: Sweden Rock, Grasap, Witch Full Force, Hole in The Sky w Oslo. Następnie trasa „Harrest Festivals” z Nile, Belphegor[http://metal-nibyl.ucoz.pl/blog/belphegor/2014-07-04-250], Incantation, Pungent Stench i Unleashed.
W październiku już na pełnych prawach Behemoth wziął udział w „Blackest of The Black Tour” obok Chimairy i Himsa, a także Misfits. Nie mogło również zabraknąć gospodarza Danzinga, który walczył z zespołem Misfits. Pozycja Behemoth w Stanach Zjednoczonych rosła z dnia na dzień.
Pod koniec 2005 roku sprzedaż „Demigod” w Stanach wzrosła do 30 tysięcy egzemplarzy, a licznik bił dalej. Po trasie z Danzingiem Nergal zagrał 26 sztuk w Kanadzie. To były koncerty w stylu „50 osób, 2 renifery i 2 sowy- blacked death metalowe sowy”. Następnie był mikołajkowy koncert dla Century Media w Key klubie w Hollywood.
Pod koniec nasi bohaterowie wskoczyli na koncert do Turcji, zagrali sztukę w Sztokcholmie obok Dissection. 16 sierpnia 2006 roku Jon Hödtvendt popełnił samobójstwo.
20 październiaka wytwórnia Ragain wypuściła na rynek minialbum „Slaves Sholl Sevrve”.
Styczeń 2006 roku rozpoczął trasę po Australii i USA w ramach „The Masters of Chaos Tour”. Oprócz Behemoth w tourze brali udział Morbid Angel, Kristun i Despised Icon.
W maju Behemoth zgodził się na rzadką w swojej karierze trasę po Polsce z Coruption (nazwa tej grupy zupełnie tłumaczy owo posunięcie), Hermh[http://metal-nibyl.ucoz.pl/blog/hermh/2014-07-05-418] i Virgin Snath[http://metal-nibyl.ucoz.pl/blog/virgin_snatch/2014-07-04-290]. Behemoth podczas tej trasy po raz pierwszy zagrał w Stodole i bynajmniej nie chodzi o jakąś wiochę, a słynny prestiżowy warszawski klub.
Lato 2006 roku Behemoth spędził znów w stanach na trasie pod szyldem „Sounds of the underground”- to brzmienie metalcore,a starej gwardii bronili Behemoth i Cannibal Corpse[http://metal-nibyl.ucoz.pl/blog/canibal_corpse/2014-07-05-465]. 06.06.2006 roku (analogia do 666 nasuwa się sama) Slayer wypuścił swój album „Christ Illusion”[https://www.youtube.com/watch?v=V0Az_f2jAXc], a Behemoth „Demonicę”.
|